Mijamy sauny w strefie A i wielkie akwaria pełne ryb. No i nareszcie jest. Oto przed nami strefa B, zwana też strefą dla VIPów, a tak naprawdę chodzi o to, że wypoczywać w niej mogą jedynie osoby pełnoletnie. Mowa oczywiście o strefach, na jakie podzielony jest aquapark Druskienniki.

Wchodzi się tu z biletem, którym w tym wypadku jest, otrzymany w kasie specjalny zegarek elektroniczny. Jednak telefony i aparaty fotograficzne musimy pozostawić przy wejściu. Z tej strefy nie poślemy zdjęcia znajomym. Wkraczamy w tunel i oto znajdujemy się w specjalnej strefie.

Mamy tu do wyboru różne jacuzzi, sauny urządzone w kolorycie różnych kultur oraz bar wodny. To dla bardziej leniwych lub zmęczonych szaleństwami na zjeżdżalniach. Można tu dostać alkohole z różnych zakątków świata. Pod tym względem zapasy, jakie zgromadził aqua park w Druskiennikach raczej się nie wyczerpią. Wody też jest dużo.

Jednak aquapark Druskienniki przemawia nie tylko do naszego zmysłu dotyku, gdy ciało jest lekko otulane przez wodę lub porywane silnym prądem. Nie tylko dotyka naszego smaku dzięki niesamowitym drinkom i potrawom. Można tu także doświadczyć zapachów jakie niosą za sobą olejki eteryczne w saunach z Dalekiego Wschodu. No i zobaczyć takie rzeczy…

Tagi: , , , , ,